• Kronika parafii
  • Galerie:


    Migawki z Pielgrzymki na Wybrzeże - 30.IV - 3.V

  • Tama we Włocławku
  • Toruń - Radio Maryja, Starówka
  • Pelplin
  • Ośrodek CARITAS
  • Westerplatte
  • Gdańsk
  • więcej
  • Łeba
  • Sianowo
  • Ognisko
  • Gietrzwałd
  • Lubiel Nowy
  • ...i inne



  • Weekend majowy na Pomorzu.

    my1 copy.jpg
    To my...tam byliśmy. (kliknji aby lepiej nas widzieć)

    W dniach 30 kwiecień - 3 maj odbyła się pielgrzymka ministrantów, zespołu muzycznego, młodzieży i dzieci z naszej parafii na Pomorze. Pierwszym celem naszej wycieczki była tama we Włocławku, gdzie zginął Sługa Boży,Rozmiar: 20598 bajtów ks. Jerzy Popiełuszko. W miejscu tym znajduje się tablica upamiętniająca to wydarzenie oraz kilkumetrowy krzyż, pod którym zapaliliśmy znicze oraz zmówiliśmy krótką modlitwę. Następnie udaliśmy się do Torunia, miasta Mikołaja Kopernika i przepysznych pierników. Nasze zwiedzanie rozpoczęliśmy w siedzibie Radia Maryja. Następnie kleryk seminarium diecezji toruńskiej oprowadził nas po Wyższym Seminarium Duchownym. W planie zwiedzania nie mogło zabraknąć Starówki Toruńskiej. Po godzinnym spacerze po Toruniu, wyruszyliśmy do Pelplina. W tym mieście znajduje się jedna z największych katedr w Polsce. Wielka budowla w stylu gotyckim jest imponująca. Wnętrze katedry zapiera dech w piersiach. Informacji o tym kościele udzielili nam klerycy seminarium diecezji pelplińskiej. Natomiast w kaplicy seminaryjnej odprawiliśmy Mszę Świętą dla wszystkich uczestników pielgrzymki. Zwiedzanie Pelplina zakończyliśmy spacerem po ogrodach ks. bp Jana Szlagi. Ostatnim punktem programu było zakwaterowanie w ośrodku Caritas w Warzenku koło Gdańska. Drugi dzień naszej pielgrzymki to przede wszystkim zwiedzanie Gdańska. Jednak dzień rozpoczęliśmy Eucharystią sprawowaną w naszym ośrodku. Dopiero po śniadaniu ruszyliśmy w stronę morza. Spacer po Gdańsku rozpoczęliśmy na Westerplatte, gdzie znajduje się pomnik żołnierzy walczących w II Wojnie Światowej. Po krótkiej modlitwie udaliśmy się do centrum Gdańska - na Długi Targ, na którym znajduje się pomnik Neptuna. Następnie przeszliśmy wzdłuż rzeki Motławy i zwiedziliśmy statek "Sołdek" - muzeum. Odwiedziliśmy także najwyższą, gotycką, światynię w Polsce w pobliżu gdańskiej starówki, a chętni, których nie brakowało weszli na wieżę światyni, na której znajduje się punkt widokowy. Nawiedziliśmy także kościół Św. Brygidy ze słynnym bursztynowym ołtarzem i monstrancją. Wieczorem po obiadokolacji mieliśmy troszkę czasu wolnego, który spędziliśmy na terenie ośrodka.
    W poniedziałek postanowiliśmy odwiedzić Słowiński Park Narodowy koło Łeby. Tam na ruchomych wydmach spędziliśmy czas wolny bawiąc się jak małe dzieci w dużych ilościach piachu. Z powrotem wróciliśmy brzegiem zimnego jeszcze morza do autokaru. Tego dnia Eucharystię sprawowaliśmy w sanktuarium Pani Kaszub w Sianowie. Razem z całą wspólnotą parafialną uczestniczyliśmy w Dniach Krzyżowych o dobre plony, a po Mszy ks. Proboszcz parafii w Sianowie opowiedział nam historię tego miejsca. Wieczorem w naszym ośrodku przygotowaliśmy ognisko i spożyliśmy kolację. O godzinie 21:37, miesiąc po śmierci papieża Jana Pawła II rozpoczęliśmy krótkie czuwanie modlitewne. Przy ognisku i ułożonym ze świec krzyżu odśpiewaliśmy Apel Jasnogórski, Barkę oraz modlitwę "Wieczny odpoczynek". Następnie wszyscy w skupieniu i zadumie udali się do swoich pokoi, pamiętając o wspaniałym człowieku, jakim był Karol Wojtyła - Jan Paweł II, papież Polak.
    Ostatni dzień rozpoczął się dla nas wcześnie rano. Już o godzinie 7 rano wyruszyliśmy do Gietrzwałdu. Znajduje się tam sanktuarium Matki Bożej. W tym kościele wzięliśmy udział w Mszy Świętej w Uroczystość Matki Bożej, Królowej Polski. Podczas Mszy zawierzyliśmy siebie i naszą ojczyznę pod Jej opiekę. Jeden z księży tamtej parafii opowiedział nam o objawieniach, jakie miały miejsce w Gietrzwałdzie za przyczyną Matki Najświętszej. Ostatnim celem naszej wyprawy był Lubiel Nowy, miejscowość rodzinna ks. Marka. W kościele parafialnym odprawiliśmy Nabożeństwo Majowe a następnie nawiedziliśmy grób ojca ks. Marka. Nad Narwią rozpaliliśmy ognisko i zajadaliśmy się smacznymi kiełbaskami i gorącym bigosem. Kiedy już wszyscy się najedli, zaczęliśmy śpiewać i tańczyć. Zmęczeni, ale także uradowani wróciliśmy do autokaru, który bezpiecznie zawiózł nas do Pruszkowa.